Tak więc wszelkie racjonalne tworzenie programów wychowania seksualnego (pojmowanego jako szeroki proces społeczny, obejmujący w tym samym stopniu dorosłych co dzieci i młodzież) musi wyzwolić się od nieprawdziwego obrazu ewolucji stosunków obyczajowych jako nieustannej równi pochyłej, po której ludzkość się rzekomo stacza (od wieków), i gdzie każde pokolenie jest przekonane o tym, iż następująca po nim generacja osiągnęła dno moralne w porównaniu z przeszłością, lecz musi ono być oparte na założeniu, iż każdy nowy etap jest krokiem naprzód w postępie cywilizacyjnym i kulturowym ludzkości i, jak cały postęp, ma swoje plusy i minusy, błędy i złudzenia, zyski i straty. Wszel- ' kie rozsądne ustalanie programów takiego wychowania seksualnego musi operować elastycznie i umiejętnie dwojakim narzędziem zbliżenia do siebie teorii moralnej i praktyki ludzi: jednym, które polega na skłanianiu ludzi do zmiany zachowań w zgodzie z określoną etyką społeczną i określonym ideałem człowieka, i drugim, które wyraża się w umiejętności zmiany norm etycznych i wymogów moralnych, ilekroć te okazują się anachroniczne, oparte na zastarzałym przesądzie, nie uzasadnione rzeczywistym dobrem społecznym, a tego właśnie racjonalna etyka ma bronić.
Jak wszelka elastyczna taktyka, tak i ta kryje w sobie pewne niebezpieczeństwa polegające na tym, iż pod naciskiem i presją praktyki teoria pedagogiczna może nadmiernie łatwo rezygnować z wymagań moralnych, które, uzasadnione społecznie, są jednak sprzeczne z dążeniem do wygody czy hedonistycznym nastawieniem ludzi. Podjęcie jed- nak tego ryzyka jest konieczne, jeśli wychowanie nie ma stać się działaniem z góry skazanym na niepowodzenie, głoszącym zasady i normy oraz kryteria ocen, jakim już nikt współcześnie nie zechce dać posłuchu.
PROBLEMY WSPÓŁCZESNEJ ETYKI SEKSUALNEJ JAKO PODSTAWY WYCHOWANIA SEKSUALNEGO
Poczynając od prac Fryderyka Engelsa, poprzez Bronisława Malinowskiego, Margaret Mead, Ruth Benedict, do osiągnięć najbardziej współczesnych antropologów społecznych możemy wyprowadzić, niezależnie od pozycji wyjściowych i filozoficznych różniących tych autorów między sobą, wspólny im zestaw cech przypisywanych seksualizmowi ludzkiemu, które dzięki temu wydają się niewątpliwe: –
– seksualizm człowieka, podobnie jak jego biologicznie uwarunkowane potrzeby, jest w swojej istocie słabo zdefiniowaną potrzebą podstawową, która nabiera cech plastyczności i poddaje się formowaniu i sterowaniu kulturowemu głównie przez tworzone do tego celu instytucje społeczne
– seksualizm człowieka w porównaniu ze zwierzęcym cechuje się wyraźną redukcją roli instynktu – wskutek wejścia do gry czynników kulturowych – przy jednoczesnym nadmiarze jego działania w porównaniu z biologicznymi zadaniami utrzymania gatunku, co umożliwia człowiekowi rozdzielenie przeżycia rozkoszy od funkcji zapłodnienia, a tym samym czyni samo przeżycie przyjemności celem zachowań seksualnych ludzi
– plastyczność seksualizmu ludzkiego sprawia, iż jest możliwe kształtowanie w procesie wychowania wyższej selektywności celów seksualnych, podporządkowanej przyjętej hierarchii wartości, a to umożliwia wprowadzenie czynników duchowych, kulturowych i społecznych w dziedzinę życia popędowego człowieka
– specyficznie ludzką cechą jest, iż niemal wszystkie zmysły człowieka uczestniczą w jego przeżyciach seksualnych, jak też że całe niemal ciało może być receptorem doznań i źródłem bodźców seksualnych
– reakcje seksualne u człowieka mogą zachodzić przy różnym stopniu kontaktu fizycznego, a także bez kontaktu bezpośredniego, przy istnieniu mniejszego lub większego dystansu przestrzennego, tylko dzięki wrażeniom odbieranym przez inne narządy zmysłów, oprócz zmysłu dotyku, jak też dzięki wyobraźni i fantazji oraz dzięki sytuacjom wyobrażanym
– wskutek autonomizacji dążenia do przeżycia fizycznej przyjemności od zadań prokreacji wytworzyła się szeroka sfera erotyki, pojętej jako stale obecna warstwa zachowań seksualnych człowieka, która poddaje się społecznemu normowaniu i instytucjonalizacji w tym samym zakresie co same stosunki płciowe. O ile seksualizm człowieka ujawnia się głównie i przede wszystkim w działaniach związanych bezpośrednio ze sferą płciową, o tyle jego erotyzm może przenikać i przenika wszelkie działania, które zachodzą w sytuacji fizycznej obecności innych ludzi (lub ze względu na nią). Stąd mamy do czynienia z erotyzacją filmu, literatury, poezji, reklamy, mody, tańca, stylu bycia w czasie pracy i w czasie wolnym, które same nie są bezpośrednio związane z działaniami seksualnymi ludzi, tworzą jednak klimat i warunki sprzyjające gotowości do tych działań. Neutralizacja i hamowanie procesów erotyzacji przez wygaszanie działania bodźców erotycznych w różnych formach kontaktów międzyludzkich należą do specyficznie społecznych i kulturowych zadań każdej zorganizowanej grupy ludzkiej, choć zakres i granice tych czynności hamujących i ograniczających w różnych społeczeństwach bywały i bywają różne.
Leave a reply