Środki takie, jak chloralhydrat, przetwory bromowe, luminal, oddają nieocenione usługi w leczeniu tężca. Środkiem z wyboru jest paraldehyd, który w tym wypadku jest jednym z najbezpieczniejszych i najbardziej czynnych leków podaje się go doodbytniczo w ilości 8 do 4-0 ml, powtarzając podawanie co 4 godziny. Chloralhydrat można podawać w ilości 1 do 3 g na dobę doodbytniczo lub doustnie. Również antybiotyki takie, jak penicylina i aureomycyna (tę ostatnią najlepiej w postaci wstrzykiwań), należy stosować w leczeniu tężca. Antybiotyki te działają bakteriostatycznie na sam zarazek, chociaż nie unie- czynniają toksyn. Poza tym w wypadkach mieszanego zakażenia niszczą zarazki inne, które — odbierając tlen zarazkom tężca — są czynnikiem sprzyjającym.
Ostatnio Cullen i inni zalecają podawanie czystych i dobrych przetworów kurary (cuiara), które powodują szybkie zwolnienie napięcia mięśni i ogólne znaczne uspokojenie. skarżą się na ból głowy, a u mniejszych wnioskujemy o tym z ich wyglądu i niespokojnego zachowania się. Każdy ruch, bodziec słuchowy czy inny wzmaga ten ból i zmusza chorego do odosobnienia się. Dziecko wtedy nie znosi nawet matki, tak pożądanej w innych stanach chorobowych. Bólom głowy często towarzyszą zawroty głowy, zwłaszcza w chwili zmiany położenia dziecka. Do bólów głowy dołączają się mdłości i wymioty jako skutek podrażnienia odruchowego czy bezpośredniego nerwu błędnego i jego jąder na dnie IV komory. W y- mioty są w znacznym stopniu niezależne od jedzenia i występują bez mdłości. Nade wszystko jednak zwraca uwagę w tych razach brak uczucia ulgi odczuwanej zwykle po wymiotach spowodowanych zaburzeniami w przewodzie pokarmowym. Sztywność karku, spowodowana odruchowym napięciem mięśni karku w wyniku podraż-nienia korzonków rdzeniowych, wyraża się początkowo unikaniem ruchów głową. Później stwierdzamy ją w czasie próby biernego zgięcia głowy ku przodowi. Zgięcie to napotyka na opór i jest bolesne. W miarę wzrastania sztywności coraz wyraźniej zaznacza się zarzucanie głowy ku tyłowi, co w połączeniu ze wzmożeniem napięcia w mięśniach długich, prostujących tułów, daje ułożenie ciała określane mianem opisthotonus. Dziecko w tym stanie przybiera najchętniej taką pozycję, która jest dla niego najmniej dokuczliwa i układa się na boku z zarzuconą ku tyłowi głową, z rękami zgiętymi w stawach łokciowych i przyłożonymi do klatki piersiowej, z kończynami przykurczonymi w stawach biodrowych i kolanowych. Brzuch jest wciągnięty, łódko- waty. Na ogół im dziecko jest młodsze, tym rzadziej przybiera to ułożenie, a leży przez cały czas choroby raczej na plecach, z podkurczonymi kończynami we wszystkich stawach (ułożenie żaby). Wszelkie próby zmiany ułożenia jednego czy drugiego wywołują u dziecka żywe objawy niezadowolenia, wyrażającego się mniej lub więcej głośnym protestem i uporczywym powracaniem do pierwotnej pozycji.
Leave a reply